O tym, że "Garbojama" rozwija się, świadczy i wydłużony czas zlotu do 4 dni, i rekordowa, jak na krajowe warunki, liczba uczestników - 360 załóg. Coraz więcej przyjeżdża gości z zagranicy; w tym roku chyba z 12 krajów - wymieniam z pamięci, przepraszam, że mogłem zaniżyć tę liczbę. "Garbojama" to zlot "europejski" nie tylko w nazwie! Organizatorzy przyzwyczili nas do bogatego programu (pokazy, konkursy, koncerty). I tak było również w tym roku. Może jedynie miejsce parady mniej ciekawe, niż w latach ubiegłych, ale rozumiem, że w Krakowie, w którym latem odbywa się wiele imprez, pertraktacje z lokalnymi władzami są niełatwe. W sumie impreza "na piątkę". Trudno będzie Organizatorom zaproponować na przyszłoroczny zlot coś nowego i zaskakującego, choć ze względu na jubileusz 10-lecia liczę na jakąś jubileuszową "super niespodziankę". (webm)

Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu zorganizowało pierwszy Zlot Pojazdów Zabytkowych w mieście nad Dunajcem i Kamienicą. Miejscem spotkania było "Miasteczko Galicyjskie". Zjawiło się kilkadziesiąt pojazdów, w większości zabytkowych (do "zabytkowości" kilku można było mieć wątpliwości, ale to pierwsza impreza, więc nie bądźmy zbyt drobiazgowi), a były wśrod nich i piękne perełki z 30. lat XX wieku. Najliczniejszą grupę jednej marki reprezentowały ... Volkswageny Garbusy. Kawa, ciastka, zwiedzanie miasteczka i skansenu, grill, potem przejazd na nowosądecki rynek, potem puchary, dyplomy - jak na najprawdziwszym zlocie. Impreza, jak zapowiedzieli Organizatorzy, będzie cykliczna. PS. Sponsorem i współorganizatorem była Europejska Asocjacja Automobilerów; bardziej pokraczną i niepoprawną nazwę, a raczej domyślam się, że tłumaczenie nazwy, trudno byłoby wymyślić. "Polska język, trudna język". (webm)

PIWNICZNA 16-18.10.2009
XI SĄDECKI ZLOT VW GARBUSÓW
▶ fotorelacja (236 zdjęć i 2 klipy wideo)
Po raz 11. Sądeccy Gar-Bus-iarze zaprosili wielbicieli Volkswagenów chłodzonych powietrzem na jesienne spotkanie do Piwnicznej (info). Jesienny zlot... okazał się zimowym. Stąd zapewne wielu zrezygnowało z przyjazdu lub pojawiło się pojazdami zastępcznymi (uczyniłem podobnie - do czego przyznaję się ze wstydem). Dotarły jednak aż 32 garbusy i ogórki nie tylko z okolicy, lecz całej Małopolski, Śląska, Opolszczyzny, Mazowasza a nawet Pomorza. Przyjechały też do nas dwa garbate pojazdy ze Słowacji. Pogoda nas nie rozpieszczała: deszcz, śnieg, wiatr. Na chwilę tylko niebo rozjaśniło się, gdy wyjechaliśmy na paradę do Starego Sącza. Tradycyjne ognisko zgromadziło mimo tych przeciwności pogody najbardziej wytrwałych uczestników, a Borygo wykonał efektowny spływ lodowatym potokiem Czercz.
Z radością odnotowujemy pojawienie się w Nowym Sączu nowych VW-maniaków młodszego pokolenia i dwóch klasycznych Volks- wagenów: garbusa stylizowanego na zardzewiały wrak ze stodoły oraz ogórka - jakby prosto z fabryki.
W imieniu organizatorów dziękuję Wszystkim za przybycie i wspólną zabawę. Zapraszamy za rok na XII Zlot a na razie do obejrzenia fotorelacji z tegorocznego spotkania. Pierwsze 20 zdjęć Lokatego, pozostałe moje. (webm)
PS. W tym roku nie ukazała się "Gazeta Zlotowa". Przepraszam.